Zimą, gdy nasze stare okna atakuje mroźny wiatr, trudno utrzymać ciepło w domu. Już na sam widok podwiewanej firanki robi nam się zimno. Oczywiście, najprościej jest wymienić okna na nowe, ale co zrobić, jeśli na razie nas na to nie stać?
Innym dobrym i równie skutecznym rozwiązaniem są uszczelki z pianki poliuretanowej, gąbki oraz gumy.
No to zaczynamy!
Uszczelka musi być dopasowana do szczeliny, którą ma wypełnić. Ważna jest więc grubość uszczelki, jej szerokość oraz kształt. W przeciwnym wypadku okno dalej pozostanie „dziurawe“ albo nie będziemy mogli go zamknąć. Pamiętajmy, że przed przyklejeniem uszczelki należy dobrze oczyścić powierzchnię, do której będzie mocowana. Oczywiście, takie uszczelnianie okien jest rozwiązaniem tymczasowym, pozwalającym spokojnie przeczekać zimę. Da nam także czas na podjęcie decyzji o wymianie stolarki.
Przez wiele lat, miejsce styku szyby z ramą okna uszczelniano kitem szklarskim. Kit jak to kit — wysycha, kruszy się. Dlatego warto sprawdzić, czy i on nie powinien być już wymieniony. Czym go zastąpić? Najprościej silikonem. Po kilku próbach ze specjalnym pistoletem w ręce, nie powinniśmy mieć z tym kłopotu. Silikonu nie trzeba też ręcznie rozrabiać ani malować. Nie bez znaczenia jest też to, że szyby w starych oknach — nawet podwójne — nie dorównują parametrami termicznymi nowoczesnym szybom zespolonym. Izolacyjność tych ostatnich, dzięki zastosowaniu zaawansowanej technologii, jest trzy, a w przypadku szyb dwukomorowych (czyli trzyszybowych), nawet sześciokrotnie lepsza. Warto to wziąć pod uwagę decydując się na remont.
Przygotowując się do remontu czy wymiany okien możemy opierać się na opinii znajomych czy podyskutować o tym na forach internetowych. Jednak nie powinniśmy ograniczać się wyłączenie do tych źródeł wiedzy. Bo o ile (w kwestii uszczelniania) wata, styropian, czy zwykła taśma mogą okazać się co najwyżej nieskuteczne, o tyle aplikacja silikonu czy kitu wzdłuż okiennego skrzydła doprowadzi do tego, że na wiosnę możemy już nie otworzyć okna.
Z kolei pianka montażowa, która rozpręża się pod wpływem wilgoci, w najgorszym wypadku wyrwie okna z zawiasów. A wtedy będziemy je musieli wymienić znacznie szybciej niż sobie to zaplanowaliśmy. Naszych problemów nie rozwiąże też zabicie okien gwoździami albo ich skręcenie.
Bożena Kraczkowska
Pamiętajmy, że uszczelka jest rozwiązaniem pozwalającym przetrwać kolejną zimę i przygotować się do decyzji o wymianie okien na nowe. Najlepiej energooszczędne
Komentarze (0)
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez