Kornikowanie, młotkowanie, nacinanie, a nawet obijanie... To nie żarty. Tak nazywają się zabiegi, których celem jest uzyskanie naturalnie zniszczonych desek.
Zimny plastik, chłodne szkło i pastelowe barwy mają oczywiście swoich zwolenników. Jednak tradycjonaliści, którzy cenią sobie ciepło i klasykę będą otaczać się drewnem i miękkimi meblami. Największą powierzchnię stanowi oczywiście podłoga, więc efekt osiągniemy szybko kładąc drewnianą, najlepiej dębową podłogę.

Klimat dworku
Antyki, szafa z zegarem, rzeźbione wykończenia komód i krzeseł — to wystrój, który zawsze stawi opór zmieniającym się modom. A wszystko ustawione na solidnej drewnianej podłodze. Niejednolita faktura i proces dojrzewania, któremu ulega drewno stwarzają klimat bogatego, szlacheckiego dworku. Jednak, żeby uzyskać taki efekt, trzeba wykazać się cierpliwością. A my przecież chcemy mieć „starą“ podłogę natychmiast!

Co zrobić?
Deski trzeba ręcznie postarzyć, to znaczy poddać je barwieniu i fazowaniu, wyrzeźbić na nich także sęki. Na zamówienie deski mogą być dodatkowo ponacinane, szczotkowane, młotkowane czy kornikowane. Takie zabiegi powodują całkowicie naturalne uszkodzenia, przyspieszając jedynie tempo ich powstawania. W ten sposób zamiast czekać 100 lat, mamy w domu starą podłogę w dosłownie kilka dni po zamówieniu. kr