Mały wiosenny remont zrób samodzielnie

2010-03-24 12:00:00

Wiosna to odpowiedni czas, aby zrobić gruntowne porządki, dokonać drobnych napraw i przywitać najpiękniejszą porę roku oraz wielkanocnych gości w odnowionym, czystym mieszkaniu.

Aby przeprowadzić drobne remonty nie potrzebujemy wynajmować ekipy fachowców — wystarczy, że zatrudnimy do pracy... najbliższą rodzinę. Odpowiednio przeprowadzane odnawianie wnętrz naszego domu zyska wtedy formę wspólnej zabawy.

Pozbyć się zarysowań i pęknięć
Nieestetyczne szczeliny pojawiają się w ścianach i sufitach. Aby się ich pozbyć, musimy przede wszystkim dokładnie oczyścić okolice uszkodzenia, usuwając resztki farby i wierzchniej warstwy tynku. Do tego celu używamy szpachelki. Jej ostrym końcem posłużymy się również, poszerzając pęknięcie. To umożliwi późniejsze dokładne wypełnienie szczeliny zaprawą.
Odsłonięte podłoże, używając pędzla, gruntujemy emulsją. Przeniknie ona w głąb materiału, wzmacniając go, a zarazem zmniejszając jego chłonność. Po wyschnięciu emulsji (ok. 2 godz.) przystępujemy do wypełniania szczeliny — np. za pomocą gipsowej masy szpachlowej o przedłużonym czasie wiązania.

Siateczka zabezpieczy na przyszość
Żeby wypełnienie było trwałe, wybraną masę nakładamy dwuetapowo. Najpierw dokładnie wypełniamy poszerzone pęknięcie, potem kładziemy warstwę, w której zatapiamy siateczkę zbrojącą (o szer. min. 10 cm), zapobiegającą ponownemu pękaniu. Siateczkę wciskamy szpachelką w świeży pas masy gipsowej, tak by stała się całkowicie niewidoczna.
Po wyschnięciu gipsu, możemy naprawianą powierzchnię wyrównać papierem ściernym. Po wykonaniu naprawy przystępujemy do pomalowania całej powierzchni.

Może całkiem nowe spoiny?
Decydując się na wymianę starej i zniszczonej fugi, musimy dokładnie usunąć starą zaprawę przy pomocy specjalnych rylców, dostępnych w sklepach. Gdy szczeliny są już puste, oczyszczamy je dokładnie z pyłu i resztek starej fugi, najlepiej odkurzaczem. Przed przystąpieniem do nakładania nowej fugi, szczeliny zwilżamy wodą. Warto abyśmy użyli fugi o przedłużonej trwałości koloru, posiadającej również system ochrony antybakteryjnej.
Kolejność wykonywanych czynności jest taka sama, jak przy fugowaniu nowych płytek. Zaprawę, przygotowaną zgodnie z zaleceniami producenta, wprowadzamy w spoiny przy użyciu gumowej pacy. Po wstępnym związaniu fugi (ok. 30 min.) całą powierzchnię przemywamy wilgotną gąbką. Spoiny o intensywnych kolorach dodatkowo zwilżamy dużą ilością wody i pozostawiamy do wyschnięcia. Po upływie ok. 3 godz. ponownie myjemy powierzchnię gąbką.

A może tylko odnowione?
Jeśli nie chcemy wymieniać fug, a jedynie odświeżyć ich wygląd, wystarczy, że zastosujemy renowator do fug. To gotowy do użycia produkt, który nanosimy pędzelkiem na umyte i odtłuszczone spoiny. Efektem prac jest czysta i kolorowa fuga pomiędzy płytkami, uzyskana bez konieczności pracochłonnej wymiany starej spoiny.
Połączenia i krawędzie szczególnie narażone na pękanie — np. między ścianą a wanną — wypełniamy masami trwale elastycznymi. Silikon wyciskamy z kartusza i wprowadzamy z niewielkim nadmiarem w spoinę. Następnie, przy użyciu np. spryskiwacza do kwiatów, zraszamy masę wodą z dodatkiem mydła lub płynu do mycia naczyń i usuwamy nadmiar silikonu odpowiednio ukształtowanym zbierakiem, nadając spoinie właściwy kształt.

Podłoże dobrze przygotowane
Sebastian Czernik, ekspert producenta chemii budowlanej
Podłoże pod wszelkie prace renowacyjne winno być czyste, nośne, stabilne, równe i niechłonne. Przede wszystkim trzeba więc usunąć wszelkie zanieczyszczenia, zedrzeć łuszczące się farby, oderwać stare tapety, zwłaszcza gdy niezbyt dobrze trzymają się podłoża. W miarę potrzeby trzeba też usunąć stare, pylące i odspajające się tynki, zlikwidować wszelkie tłuste plamy, a miejsca po nich zmatowić papierem ściernym dla zagwarantowania przyczepności.
Na koniec podłoże trzeba dokładnie odkurzyć i zagruntować odpowiednim do jego właściwości preparatem. Na podłoża chłonne zalecany jest np. Uni-Grunt (ściany, podłogi, sufity) lub Uni-Grunt Plus (podłogi). Natomiast na gładkie podłoża o niskiej chłonności lub problematycznej przyczepności świetnie nadaje się Grunto-Plast.

Rafał Śliwiak

Komentarze (0)

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB