Po sezonie grzewczym zadbajmy o komin

2010-04-14 13:41:38

Jaki komin jest, każdy widzi. Ale tylko z pozoru, bo niefachowym okiem nie zawsze możemy ocenić, na ile taki komin jest sprawny i bezpieczny w użytkowaniu.

Zbliżający się koniec sezonu grzewczego to dobra okazja, żeby zatroszczyć się o nasz komin. W trakcie intensywnego eksploatowania pieców czy kominków mogły bowiem zajść w nim niepożądane zmiany. Ich skutki to nie tylko osadzenie się sadzy pylistej, ale też przepalenie fug kominowych czy powstanie nieszczelności, co grozi zadymieniem pomieszczeń, a nawet zaczadzeniem domowników.

Nie palić śmieciami ani mokrym drewnem!
— Zdecydowana większość awarii komina jest efektem nieprawidłowego użytkowania pieca — zaznacza Rafał Mieczkowski, mistrz kominiarski. — Często traktowany jest on jako utylizator śmieci, trafiają do niego fragmenty mebli, szmaty czy plastikowe butelki. Choć nawet takie paliwo ma pewną kaloryczność, to przynosi ono więcej szkody instalacji kominowej niż daje nam pożytku.
— Równie niebezpieczne jest opalanie mokrym drewnem — dodaje Sebastian Krygier, także będący mistrzem kominiarskim. — Powoduje ono osadzanie się w kominie sadzy szklistej, tzw. kreozotu. Z wyglądu i właściwości przypomina ona smołę i stanowi główną przyczynę pożarów kominów.
Kominiarz nie jest w stanie wyczyścić sadzy szklistej mechanicznie, bo używane przez niego narzędzia ślizgają się po niej. Z czasem kreozot przeżera cegłę, powoduje wykwity na zewnątrz komina i wydziela dokuczliwe zapachy. Jeśli dojdzie do jego zapłonu, wytwarza się wysoka temperatura (do 1000 st. C). Komin nie jest do niej przystosowany, dochodzi więc do jego wypalenia. A jeśli wylot zostanie zablokowany, komin ulega rozerwaniu.

Do spalania niezbędne jest powietrze
— Ze względu na destrukcyjne działanie spalin, szybkiej degradacji ulegają kominy połączone z kotłami gazowymi — zwraca uwagę Jerzy Laskowski, pracownik firmy sprzedającej i montującej wkłady kominowe. — Dochodzi do tego, jeśli w kominie nie został zamontowany właściwy wkład kwasoodporny. A zdarza się, że domorosły majster czy nieuczciwy wykonawca jako materiał na wkład wykorzystuje PCV lub aluminium. Niesie to za sobą groźne konsekwencje.
Oprócz palenia wilgotnym opałem, przyczyną awarii i pęknięć kominów ceramicznych może być nadmierne ograniczanie dopływu powietrza do komory spalania. Wtedy opał w palenisku nie dopala się, co skutkuje zapychaniem się kanałów piecowych, a następnie zawężeniem przekroju przewodu kominowego. Dodatkowo, w procesie niepełnego spalania wytwarza się czad.

Lepiej zapobiegać niż leczyć
Jak nie dopuścić do nieprawidłowości w funkcjonowaniu komina?
— Należy poddawać go systematycznym przeglądom i zlecać jego czyszczenie specjalistom kominiarskim, dysponującym odpowiednim sprzętem i doświadczeniem — radzi Jerzy Laskowski. — Aby jasno określić, czy komin nadaje się do użytkowania w następnym sezonie, warto skorzystać z usługi podglądu za pomocą kamery.
Niezawodnym sposobem naprawy uszkodzonego komina jest zamontowanie w nim odpowiedniego wkładu. Dostępne są modele o wszelkich przekrojach: okrągłe, prostokątne, owalne. Co ważne, wkłady muszą być odpowiednio dobrane do wymogów danego pieca.
O dostosowaniu instalacji kominowo-wentylacyjnej do planowanego pieca powinny zawczasu pomyśleć osoby budujące domy. W tym wypadku należy projektować jednocześnie wszystkie elementy instalacji grzewczej.
— Nie dopasowując podłączeń przewodów kominowych i wentylacyjnych do wymogów pieca, możemy zafundować sobie problemy z ciągiem w kominie i doprowadzaniem powietrza do komory spalania — ostrzega Jerzy Laskowski. — A wciąż zdarza się, że przychodzi do nas inwestor z gotowym projektem instalacji kominowej, choć sam jeszcze nie wie, jaki piec będzie miał w domu.
Przestrzegając wspomnianych wyżej zasad i korzystając z usług wyspecjalizowanych firm, zapewnimy sobie bezawaryjne, a co najważniejsze — bezpieczne, użytkowanie komina w kolejnym sezonie grzewczym.

Rafał Śliwiak

Komentarze (0)

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB