W domu, jak w sali koncertowej

2014-09-02 12:28:35 (ost. akt: 2014-09-02 12:31:51)

Wybierając domowy sprzęt audio nie można kierować się wyłącznie marką i ceną. Chociaż jakość musi kosztować, przed ostateczną decyzją warto jeszcze wziąć pod uwagę m.in. wielkość pomieszczeń, rozmiar kolumn, a nawet typ połączeń między elementami zestawu.

W domu, jak w sali koncertowej

Autor zdjęcia: Fotolia

Najprostszym i teoretycznie najbardziej obiektywnym sposobem doboru sprzętu muzycznego jest przejrzenie katalogu produktu. Oczywiście w pierwszej kolejności spoglądamy nie na cenę, ale na parametry techniczne, takie jak poziom mocy, szumów oraz zniekształceń nieliniowych. W praktyce jednak okazuje się, że ze względu na różnice konstrukcyjne dwa zestawy takie same parametrowo mogą inaczej brzmieć muzycznie.

Bądźmy czujni
do samego końca

Nie znaczy to oczywiście, że na informacje od producentów nie powinniśmy zwracać uwagi. Po prostu musimy je uzupełnić jednym ważnym elementem — własnym słuchem. Ale tak banalne czynności, jak posłuchanie muzyki i wyczucie regulacji tonów, także powinniśmy przeprowadzać z sensem.
Zwyczajne odsłuchanie w salonie audio nie da nam możliwości sprawdzenia, czy dźwięki brzmią lepiej czy gorzej niż na sprzęcie innej marki. Zanim więc wybierzemy się na zakupy, warto wybrać i zabrać ze sobą kilka płyt z domowej kolekcji, najlepiej reprezentujących bardzo różne gatunki muzyczne. Muszą to być koniecznie albumy, które znamy już na pamięć, ponieważ dzięki temu w pełni ocenimy właściwości poszczególnych zestawów sprzętu. Po wyborze tego, który — według naszej oceny — ma najlepszy stosunek ceny do jakości, nie możemy jednak już całkowicie stracić muzycznej czujności.

Mniejszy pokój
daje mniej frajdy

Na pierwszym miejscu jest akustyka. Magiczne słowo, które może zmienić pierwszy zachwyt w zaledwie umiarkowane zadowolenie. Bo może się okazać, że rewelacyjne dźwięki w sklepie okażą się w domu co najwyżej przeciętne. Przygotowany do wprawiania klientów w dobry nastrój salon audio, w którym często znajdziemy specjalną salę odsłuchową, to, niestety, nie nasze mieszkanie. Dobre brzmienie w salonie nie powinno być jedynym argumentem przemawiającym za decyzją o zakupie sprzętu konkretnej marki. Uzyskanie idealnego efektu w warunkach domowych wymagałoby wyłożenia ścian gąbką, podobną do tej z profesjonalnego studia nagrań. Niewiele osób może sobie pozwolić na taką ekstrawagancję, niewielu jest też aż takich melomanów, by dla dobrego dźwięku robić remont całego pomieszczenia. Potęgować negatywne wrażenie może też mniejsza powierzchnia w domu. Dlatego główne kolumny oraz towarzyszące im mniejsze głośniki zawsze najlepiej umieszczać w salonie.

Serwer w jednym punkcie,
muzyka wszędzie

Bardzo ciekawym rozwiązaniem, szczególnie dla osób posiadających większe domy, może być korzystanie z serwera audio-video. Jest to system połączonych ze sobą urządzeń, rozmieszczonych w różnych pomieszczeniach, skomunikowanych z głównym elementem, jakim jest serwer przechowujący pliki muzyczne. W zależności od modelu serwera jest on w stanie przesyłać nawet kilkadziesiąt różnych strumieni. To z kolei oznacza, że każdy z domowników może słuchać wybranej przez siebie płyty we własnym pokoju.

Kilkanaście tysięcy
godzin pamięci

Czym takie rozwiązanie różni się od rozmieszczenia kilku osobnych zestawów audio w domu? Kolekcja domowych płyt znajduje się w jednym miejscu — pamięci serwera, która jest w stanie pomieścić nawet kilkanaście tysięcy godzin muzyki. Ponadto dostępne są też systemy wzbogacone o czujniki ruchu. Kiedy poruszamy się pomiędzy pomieszczeniami, muzyka jest wyciszana w jednym miejscu i włączana w drugim. Transfer danych może się odbywać bezprzewodowo, w jakości cyfrowej, dzięki czemu system z powodzeniem nadaje się do instalacji w już istniejących, wykończonych domach. abc

Komentarze (0)

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB