Mała usterka, duża awaria

2014-12-17 12:49:31 (ost. akt: 2014-12-17 12:51:03)

Awarie czy usterki są w naszych domach na porządku dziennym. Czasem jest to kwestia niewielkiej naprawy, a czasem uszkodzenia są na tyle rozległe, że sprzęt nadaje się na złom. A ponieważ trudno jest znać się na wszystkim, najczęściej potrzebujemy pomocy fachowca.

Mała usterka, duża awaria

Autor zdjęcia: Sxc.hu

Tendencje do psucia mają najczęściej te sprzęty, których używamy na co dzień. Pralki, lodówki, sprzęt RTV mają określony czas żywotności. Najmniej problemu mamy wtedy, gdy nasz sprzęt jest na gwarancji. Bez względu na to, co nam się popsuje, problem usunięcia usterki spoczywa na sprzedawcy lub producencie. Jako konsumenci mamy prawo do bezpłatnej naprawy każdej usterki lub, jeśli okaże się to niemożliwe – do wymiany sprzętu na nowy i sprawny. W gwarancji mamy ściśle określone, jakie uszkodzenia czy usterki są objęte ochroną. Natomiast jest też możliwość poszerzenia zakresu gwarancji — tzw. przedłużona gwarancja, oczywiście za dodatkową opłatą, jest z punktu widzenia konsumenta korzystniejsza. Nie musi się bowiem obawiać, że awaria, która dopadnie jego sprzęt, nie będzie objęta serwisem gwarancyjnym.

Trzeba czekać na naprawę
Gdy sprzęt się zepsuje, w większości przypadków pozostaje nam czekać na przybycie serwisanta i przez jakiś czas obyć się bez pralki czy telewizora. Dużo gorzej jest np. w przypadku lodówki, szczególnie gdy ma mocno zapełniony zamrażalnik. Aby zamrożona żywność nie zepsuła się, trzeba znaleźć alternatywę dla lodówki. Zimą możemy wynieść ją na balkon, a latem pozostaje liczyć na dobrą wolę sąsiadów.
Jeśli zepsuje nam się sprzęt, który nie jest już objęty gwarancją, konieczne jest wezwanie fachowca. A co za tym idzie – pokryć naprawy szkody z własnej kieszeni. Szukając fachowca do pralki, lodówki czy telewizora, warto skorzystać z polecenia kogoś, kto już korzystał z usług konkretnego specjalisty. Koszty tego rodzaju usług są mocno zróżnicowane, a umiejętności fachowców nie zawsze idą w parze z ceną. Jeśli wezwiemy specjalistę, którego ogłoszenie znajdziemy w gazecie czy w Internecie, nigdy nie mamy pewności, czy faktycznie poradzi sobie z naszą usterką.

Niebezpieczny
sprzęt elektroniczny
Sprzęt elektroniczny, szczególnie źle użytkowany, może doprowadzić do dużo poważniejszych awarii. Najczęściej jest to wynikiem nieświadomości lub niefrasobliwości użytkowników. Dlatego warto stosować się do podstawowych zasad bezpieczeństwa zarówno podczas codziennego używania, jak i wtedy, gdy zdarzy się awaria.
Pamiętajmy, by zawsze sprawdzać stan przewodów elektrycznych — jeśli są osłonięte, stanowią poważne zagrożenie. Przewody mogą niszczyć się ze starości, złego użytkowania (np. mocne zwijanie kabli od żelazka czy suszarki do włosów), sporym zagrożeniem dla ich trwałości są też zwierzęta domowe. Chomiki czy króliki, biegające po domu bez żadnej kontroli, mogą poprzegryzać wszystkie kable, jakie staną im na drodze.
Jeśli jakikolwiek sprzęt się zepsuje, nie wykonujmy żadnych napraw na własną rękę, jeśli kompletnie się na tym nie znamy. A jeśli chcemy rozkręcić zepsuty sprzęt, koniecznie odłączmy go od prądu. Podobnie jest w przypadku naprawy zepsutych czy uszkodzonych gniazdek — zanim się za to weźmiemy, odłączmy gniazdo ścienne lub wyłączmy zasilanie na tablicy zbiorczej.
Z gazem nie ma żartów
Bardzo poważna i groźna w skutkach może też być awaria instalacji gazowej. Szczególnie w przypadku, gdy na gaz mamy nie tylko kuchenkę w kuchni, ale też ogrzewanie wody. Niesprawna instalacja jest bezpośrednim zagrożeniem dla zdrowia i życia mieszkańców. Przede wszystkim musimy zadbać o to, by wszystkie urządzenia miały konieczne atesty i były montowane przez fachowców z odpowiednimi uprawnieniami. Wiele awarii dotyczących gazu wiąże się bowiem z kiepskiej jakości sprzętem lub wadliwym montażem. Kiedy wzywać pogotowie gazowe? Za każdym razem, gdy mamy podejrzenia co do nieszczelności instalacji. Powodem do niepokoju powinien być przede wszystkim wyczuwalny zapach ulatniającego się gazu. Jeśli poczujemy go w kuchni czy łazience, lepiej zadzwonić na pogotowie gazowe niż na własną rękę szukać przyczyny.

Awaria instalacji wodociągowej
Zalanie własnego mieszkania jest powodem do stresu, a jeszcze gorzej jest, gdy zalejemy sąsiada, który akurat wyremontował łazienkę. Na taką okoliczność warto mieszkanie ubezpieczyć. Polisa OC ochroni na przed pokrywaniem kosztów zniszczeń w własnej kieszeni. Jednak wypłata odszkodowania to odległa przyszłość w momencie, gdy pęknięta rura robi spustoszenia w naszej łazience. Co robić najpierw? Przede wszystkim koniecznie musimy powiadomić nadzorcę lub właściciela budynku, który zleci zamknięcie głównego zaworu wody. Trzeba zrobić to jak najszybciej – wtedy szkody będą dużo mniejsze. Jeśli zawór główny nie działa, konieczne będzie wezwanie pogotowia wodno-kanalizacyjnego. Wzywając ekipę musimy podać imię, nazwisko i dokładny adres. Dopiero wtedy zostanie wezwana specjalistyczna ekipa, która naprawi uszkodzenia.

Komentarze (0)

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB