Świadectwo energetyczne po nowemu

2015-03-18 14:07:45 (ost. akt: 2015-03-18 13:11:10)
Świadectwo energetyczne po nowemu

Autor zdjęcia: Freeimages.com

W marcu weszły nowe przepisy budowlane. Od teraz, budując dom na własny użytek, nie musimy sporządzać świadectwa energetycznego. Pozostali inwestorzy nadal będą zobowiązani do przygotowywania certyfikatów i to jeszcze bardziej szczegółowych.

W marcu weszło w życie wiele zmian wprowadzonych zeszłoroczną ustawą o charakterystyce energetycznej budynków. Nowe przepisy przewidują prezentację większej liczby danych, wprowadzają okresowe kontrole systemów ogrzewania i klimatyzacji oraz określają powołanie centralnego rejestru świadectw.
Graficzną ocenę charakterystyki energetycznej budynku wciąż stanowi niezrozumiały dla laików i krytykowany przez profesjonalistów barwny suwak. Podawane są na nim wartości energii pierwotnej (EP) – obliczona oraz wymagana dla nowego budynku według warunków technicznych.
— Szkoda, że nie zdecydowano się na wprowadzenie klas energetycznych budynków, analogicznych do tych, które od lat funkcjonują dla sprzętów AGD i źródeł światła — mówi nasz ekspert dr inż. Andrzej Wiśniewski. — Taki sprawdzony system stałby się najbardziej zrozumiałą i rozpoznawalną formą określającą efektywność energetyczną budynków — przekonuje.

Wymagany certyfikat


Zgodnie z nowymi przepisami właściciel, najemca, zarządca lub osoba posiadająca spółdzielcze własnościowe lub lokatorskie prawo do lokalu zapewnia sporządzenie świadectwa energetycznego dla budynku lub jego części tylko w przypadku jego sprzedaży, zbycia lub najmu. Obowiązek ten nie będzie już dotyczył osób budujących nowy dom na własny użytek.
Certyfikat energetyczny nie jest także wymagany dla budynków przeznaczonych do mieszkania nie dłużej niż 4 miesiące w roku oraz domów wolno stojących o powierzchni użytkowej poniżej 50 mkw. Wystawione świadectwa pozostaną ważne przez dekadę, wcześniejsze odnowienie będzie konieczne, jeżeli przeprowadzone zostaną roboty budowlano-instalacyjne, mające wpływ na zmianę charakterystyki energetycznej budynku.

Jeszcze bardziej szczegółowy


Zgodnie z wprowadzonymi zmianami świadectwa będą dodatkowo zawierać zalecenia określające zakres oraz rodzaj robót budowlano--instalacyjnych, które poprawią obecne zapotrzebowanie na energię. Pojawią się też: wielkość emisji CO2, procentowy udział energii ze źródeł odnawialnych w całkowitym jej zużyciu oraz obliczeniowe roczne ilości zużycia nośników energii przeliczane na metr kwadratowy. Dane opisowe i liczbowe będą informować o przenikaniu ciepła (współczynniki istniejące i wymagane) oraz cząstkowych sprawnościach systemów: ogrzewania, ciepłej wody, chłodzenia, wentylacji i oświetlenia.
Kolejną nowością jest obliczanie charakterystyki energetycznej budynku na podstawie rzeczywistego zużycia. Metoda zużyciowa dotyczy budynków wykorzystujących gaz ziemny lub ciepło z sieci ciepłowniczej. Nie można z niej korzystać, gdy mamy ogrzewanie elektryczne, pompę ciepła, kolektory słoneczne, kominek, a nawet klimatyzację.
Utrudnieniem jest konieczność posiadania faktur potwierdzających ilość zużytego ciepła lub gazu przez ostatnie trzy lata, wyłącznie na potrzeby ogrzewania lub ciepłej wody.
Metoda zużyciowa budzi wiele zastrzeżeń wśród ekspertów — mówi nasz ekspert Piotr Pawlak. — Rzeczywiste zużycie energii zależy bowiem nie tylko od cech technicznych budynku czy grubości izolacji, ale też liczby mieszkańców oraz ich zwyczajów. Nie bierze ona także pod uwagę zmian klimatycznych, które powodują znaczne różnice w poziomie zużycia energii cieplnej — dodaje.

Centralny rejestr


Minister infrastruktury i rozwoju będzie prowadzić centralny rejestr charakterystyki energetycznej budynków, który obejmie wykazy: świadectw, osób uprawnionych do ich sporządzania oraz protokołów z przeglądów systemów grzewczych i klimatyzacyjnych.
kr

Komentarze (0)

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB