Po akcesji do Unii Europejskiej z Polski na Zachód wyjechało wielu fachowców, którzy wcześniej utrzymywali się z prac budowlanych i wykończeniowych. Utarło się, że Polacy pracują wydajnie i są po prostu lepsi od swoich kolegów po fachu z Wielkiej Brytanii czy Francji. Pustkę po majstrach trzeba było wypełnić i tak też się stało. Pojawili się nowi glazurnicy, hydraulicy i wszelkiej innej maści specjaliści. Czy to dobrze? Na pewno część dobrych fachowców wyjechała za większymi pieniędzmi, ale jednak nie wszyscy, najlepsi zarabiali na tyle dobrze, że zdecydowali się zostać. Choć pracodawcy narzekają. — Przyszedł do mnie młody chłopak. Dwa dni negocjował stawki za pracę, a później okazało się, że nie może pracować na rusztowaniu, bo ma lęk wysokości — mówi Andrzej, który prowadzi usługi budowlane.

Niestety, problemy z budowlańcami zdarzają się dość często. Historii o tym, że coś zostało zrobione niedokładnie albo remont przedłużył się o kilka tygodni (czasami nawet więcej) jest całe mnóstwo. Dotyczy to na pewno kilku mieszkań w każdym bloku w większości miejscowości w Polsce. Jak można uniknąć tego typu sytuacji?

Najlepiej korzystać ze sprawdzonej ekipy

Wybierając ekipę budowlaną, najlepiej jest poradzić się znajomych i dokładnie sprawdzić informacje na temat jej pracowników w internecie. W sieci nic nie ginie i jeżeli nasi potencjalni pracownicy zostawili za sobą mnóstwo fuszerek, to na pewno ktoś musiał na ten temat pożalić się na jakimś forum. Warto jest zwrócić uwagę na to, czy dana firma jest zarejestrowana w konkretnym miejscu. Takie ekipy starają się jednak nie psuć sobie opinii.

Podpisz umowę

Podstawą jest przygotowanie i podpisanie przez obydwie strony umowy. Wiadomo, że jeżeli trzeba za coś płacić, to najlepiej jest wszystko spisać. Co powinno znaleźć się w dokumencie? Koszt, termin remontu i zakres prac, które mają zostać wykonane. Oczywiście najlepiej zawrzeć tam również informacje na temat konsekwencji związanych z przekroczeniem terminów.

Unikaj zaliczek

Jeżeli nie zdecydujemy się jednak na podpisanie z pracownikami umowy, to na pewno musimy unikać wypłacania majstrowi zaliczek. W ten niekontrolowany sposób nasz remont może okazać się znacznie droższy, niż początkowo zakładaliśmy. Jeżeli już jednak szefowi naszych wykończeniowców uda się przekonać nas do dania zaliczki, to pamiętajmy o tym, że powinniśmy to robić jedynie w przypadku zwrotu kosztów za zakup materiałów.

Trzymaj się ustalonego kosztorysu

To bardzo ważna sprawa, jeżeli nie chcemy, żeby nasz remont pochłonął więcej pieniędzy. Wysokiej jakości materiały są drogie, to na pewno musimy uwzględnić. Czasami jednak okazuje się, że koszt ekipy może wzrosnąć. Sztywne ustalenie kosztorysu pomoże nam uniknąć takich sytuacji. Osoby wyceniające koszt pracy i oceniające poziom ich skomplikowania będą zmuszone do trzymania się ustalonych wcześniej stawek.