Parawan nawannowy – kompromis między wanną a kabiną prysznicową

2015-10-12 15:35:54 (ost. akt: 2015-10-12 15:45:05)

Jednym z podstawowych problemów podczas urządzania łazienki jest wybór pomiędzy wanną a kabiną prysznicową. Obie możliwości mają szereg zalet, dlatego można je... połączyć, wybierając wannę z parawanem.

Parawan harmonijkowy

Parawan harmonijkowy

Autor zdjęcia: Aquaform

Parawan zamontowany na wannie zadowoli zarówno miłośników długich, relaksujących kąpieli w wannie, jak i zwolenników szybkiego, orzeźwiającego prysznica. Dzięki niemu sucha pozostanie nie tylko podłoga w łazience, ale też sprzęty, które znajdują się w tym pomieszczeniu. Producenci oferują nam szeroki wybór modeli parawanów, które możemy zamontować właściwie na każdej wannie. Rodzaje parawanów nawannowych:

- harmonijkowy, czyli bezramowy – parawan, który możemy złożyć w harmonijkę. W sklepach znajdziemy parawany o różnej ilości skrzydeł – najlepiej wybrać taki, żeby po rozłożeniu zajmował całą wannę, wtedy mamy pewność, że będzie dobrze spełniał swoje zadanie. Jego montaż jest właściwie nieinwazyjny – nie wymaga zamocowania prowadnic. Poza tym jest bardzo praktyczny – złożony zajmuje bardzo niewiele miejsca.

- suwany – tu konieczne jest założenie prowadnic, po których przesuwają się skrzydła. Kiedy się go składa, skrzydła zachodzą na siebie. Ten rodzaj parawanu jest najbardziej zbliżony wyglądem i sposobem zamknięcia do kabiny prysznicowej.

- wahadłowy – to parawan jednoczęściowy, wygodny w montażu i użytkowaniu. Można otwierać go w lewo i prawo, jednak chroni tylko część łazienki przed zachlapaniem.

Parawan nawannowy może być wykonany z różnego tworzywa. Warto wybrać taki ze szkła hartowanego, ponieważ ten materiał jest odporny na zarysowania i pęknięcia, a w przypadku stłuczenia nie rozpada się na drobne kawałeczki jak zwykłe szkło. Niektóre modele mają specjalną powłokę, która zapobiega tworzeniu się zacieków i smug po spływającej wodzie. Jeśli nasz parawan nie posiada takiej funkcji, możemy go impregnować specjalnym środkiem.

jm

Komentarze (0)

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB