Wśród jesiennych tematów zawsze warto wrócić do rynien. Regularne czyszczenie i kontrolowanie ich stanu technicznego z pewnością pomoże nam uniknąć przykrych zdarzeń np. zalania domu. I nieważny tu jest surowiec, z jakiego wykonane są rynny. Ważniejszy jest stan ich mocowania, drożność i szczelność.
Jesienne szarugi, ulewy, a nawet mżawka są prawdziwym testem dla naszych rynien. Bo jesienią niosą więcej wody w porównaniu do innych pór roku. O tej porze roku uwidoczniają się wszelkie ich nieszczelności. Dlatego już na etapie montażu warto zwrócić uwagę na jakość mocowań wybranego produktu, którego eksploatacja pozwoli uniknąć awarii związanych z niedrożnością w okresie jesiennym.
— Dobrze zamontowane elementy systemu rynnowego to gwarancja jego najważniejszej cechy, czyli szczelności — mówi Magdalena Gardyła, ekspert producenta systemów rynnowych. — Najgroźniejsze dla rynien są gromadzące się nich odpady organiczne, takie jak suche liście, kora czy gałęzie, które trzeba regularnie usuwać. Nie tylko zapychają rynny i rury spustowe, ale, gdy jest ich za dużo, mogą też niebezpiecznie przeciążyć cały system rynnowy — dodaje.
Z czyszczenia tego typu osadów nie zwalnia nawet zamontowana w orynnowaniu siatka ochronna. Wprawdzie blokuje ona przedostawanie się większych zanieczyszczeń, ale już bez problemu przepuści te drobniejsze, takie jak nasiona, igliwie oraz kurz.
Dlatego przegląd systemu orynnowania najlepiej wykonać dwa razy do roku – wiosną i właśnie jesienią. Zalegające w nim liście i gałązki mogą bowiem nie tylko sprawić, że płynąca rynnami woda będzie się z nich wylewać.
Samo czyszczenie rynien to za mało. W związku z tym, że jesienią ilość opadów jest znacznie większa niż w innych porach roku, trzeba zwrócić uwagę także na stan systemu rynnowego. Uszkodzony może skutkować zalaniem elewacji budynku, grożąc jej zawilgoceniem. By więc ocenić, czy system jest szczelny, należy wlać wodę do rur spustowych i obserwować, jak szybko ona nimi spływa. Jeśli będzie wyciek, wtedy najlepiej sięgnąć po uszczelniacz dopasowany do koloru orynnowania.
Rynny czyścimy dwa razy do roku — wiosną i jesienią. Warto też przejrzeć uszczelki i wymienić je na nowe.
Ale nie tylko normalna eksploatacja może uszkodzić rynny. Również samodzielne ich czyszczenie przy użyciu metalowych narzędzi, np. łopatek, może je porysować, skutkując ich korodowaniem.
— Konserwację i przegląd rynien należy wykonywać dwa razy w roku. Najlepiej wiosną i jesienią. Podczas tej czynności należy unikać ostrych przyrządów, ale jeśli przez przypadek rynna ulegnie zarysowaniu. Zawsze można takie zarysowanie zamalować zaprawką w odpowiednim kolorze. Najważniejszym jest sprawdzenie łączeń rynien oraz spustów, czyli strategicznych miejsc narażonych na przeciekanie. Warto również przejrzeć uszczelki i wymienić je na nowe, bądź dodatkowo je doszczelnić — radzi Magdalena Gardyła.
Systematyczne przeglądy systemu orynnowania powinny być standardem w każdym domu, tym bardziej przed nadejściem jesieni. Ich oczyszczanie i konserwowanie to bowiem rutynowa, coroczna czynność, która pomoże nam uniknąć większych problemów i zaoszczędzić na usuwaniu większych uszkodzeń w przyszłości.
Kr
Komentarze (0)
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez