Najpierw oczyszczanie. Z tarasu, chodników prowadzących do domu, podjazdu czy ścieżek ogrodowych usuwamy pozostałości liści i owoców, a także plamy, np. z oleju silnikowego czy rdzy. Nawierzchnie należy dokładnie zamieść i umyć. — Nasz podjazd, także taras wyłożone są płytami betonowymi. Dzięki temu, że każdej jesieni czyścimy nawierzchnie specjalnie do tego przeznaczonymi środkami, wiosną nie mamy problemu z uporządkowaniem tych miejsc. Wystarczy tylko użyć myjki ciśnieniowej, aby zmyć pozostawione po zimie zanieczyszczenia i można całe lato cieszyć się ładnym tarasem — mówi Joanna Balik, mieszkanka domu jednorodzinnego na Jarotach.
To ważna informacja i warto o niej pamiętać już w czasie budowy i wybierania nawierzchni. Płyty tarasowe i kostka brukowa chłoną wodę, która podczas zamarzania może spowodować ich pękanie i trwałe zniszczenie. Podczas wyboru nawierzchni warto zatem wziąć pod uwagę ich nasiąkliwość i oznaczenie odporności na niekorzystne warunki atmosferyczne. Produkty o niskiej nasiąkliwości i klasie mrozoodporności 2B lub 3D najlepiej sprawdzają się podczas zimy.
Jeśli nawierzchnia tarasu jest z drewna, trzeba będzie wykonać konserwację lub olejowanie. Należy zatem pomalować suche i dokładnie oczyszczone drewniane deski specjalnym preparatem. W przypadku kostki brukowej odpowiednia będzie również impregnacja, która chroni przed wnikaniem wody i „rozsadzaniem” elementów od środka.
— Tego zabiegu nie wymagają płyty wykonane z betonu szlachetnego — zauważa Andrzej Chłopek, ekspert producenta wyrobów z betonu szlachetnego. — Zastosowanie impregnatu tuż przed zimą będzie powodowało zatrzymywanie się wody, czyli w efekcie bardzo śliską nawierzchnię. Jeśli fugi betonowych płyt wysypane są drobnym kruszywem, np. bazaltowym, warto posypywać je w zimie tym samym granulatem. Dzięki temu uzupełnimy drobne ubytki, a powierzchnia tarasu, podjazdu czy ścieżek będzie mniej śliska. Warto wybierać także nawierzchnie antypoślizgowe, które zagwarantują bezpieczne poruszanie się szczególnie w okresie jesienno-zimowym — dodaje nasz ekspert.
Tak przygotowana nawierzchnia podczas zimowej pogody wymagać będzie jedynie systematycznego usuwania nadmiaru śniegu. Jeśli jednak chcemy ograniczyć prace porządkowe późną jesienią i zimą do minimum, możemy zdecydować się na instalację ogrzewania pod powierzchnią podjazdu lub tarasu.
To tzw. system oblodzeniowy, składający się z okablowania lub mat grzejnych, dzięki którym można całkowicie zapomnieć o odśnieżaniu. Posiada on specjalny czujnik temperatury i wilgoci, a więc w przypadku pierwszych mrozów i opadów śniegu włącza się automatycznie, zapewniając suchą powierzchnię podjazdu do garażu czy chodnika prowadzącego do domu.
kr
Komentarze (1)
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
GregXI #2144948 | 79.110.*.* 28 gru 2016 22:17
Dobry tekst. Na posypywanie piasek wystarczy. A sól szkodzi nie tylko kostce, ale i roślinom.
! odpowiedz na ten komentarz