W używanym mieszkaniu najczęściej będziemy mieć do czynienia ze starą tapetą, łuszczącymi się farbami, starymi lamperiami czy spękanymi kaflami. Każdy z tych elementów trzeba będzie najpierw usunąć, by dobrze przygotować podłoże pod nowe warstwy dekoracyjne.
Po usunięciu starych farb, tapet czy kafli, najważniejszą rzeczą jest wyrównanie i zagruntowanie ścian.

Wieloletnie użytkowanie mieszkania mogło spowodować spękania, powstanie rys czy wgnieceń. Przy tym powinniśmy sprawdzić także, czy ściany są równe — zakrzywienia nie powinny wynosić więcej niż 10 mm.

Wszelkie nierówności czy ubytki wypełniamy i wyrównujemy masą szpachlową lub gipsową. Przed ich nałożeniem powierzchnię należy pokryć gruntem. Jeśli jest taka potrzeba, na końcu nakładamy tynk dekoracyjny — radzi Marek Zając, ekspert producenta chemii budowlanej.

Często spotykaną pozostałością po dawnych mieszkańcach są tapety. Niektóre pozostają w całkiem dobrym stanie, jednak wcale nie oznacza to, że musimy je zostawiać tylko dlatego, że jeszcze trzymają się ściany.
Po zerwaniu tapet, a przed przystąpieniem do prac renowacyjnych, oczyszczamy ścianę z pozostałości kleju. Możemy wykorzystać do tego ciepłą wodę z mydłem lub letnią wodę z płynem do naczyń. Dopiero tak oczyszczona ściana nadaje się do dalszej obróbki.

To, co na pewno zastaniemy w mieszkaniu, to stare farby. Ich warstwy mogą się łuszczyć lub być po prostu brudne — z plamami, śladami po działaniach dzieci, zaciekami. Jeśli mieszkały w nim wcześniej osoby palące, pomieszczenia z całą pewnością przeszły zapachem tytoniu. Tak czy inaczej — farby kwalifikują się do usunięcia. Wystarczy zwilżyć je ciepłą wodą, a następnie użyć szpachelki.
Po usunięciu wszystkich warstw sprawdźmy poziom ścian za pomocą poziomicy. Wszelkie nierówności i krzywizny wyrównujemy za pomocą masy szpachlowej.

A jeśli w mieszkaniu są lamperie? Najczęściej spotykamy je w szkołach i urzędach. W mieszkaniach stosowano je głównie w kuchniach, łazienkach, przedpokojach, korytarzach. Ich niewątpliwą zaletą była łatwość w czyszczeniu. Jednak lata świetności tego wynalazku dawno minęły. Żeby się ich pozbyć, trzeba wszystkie warstwy zeskrobać, aż do tynku.
Jednym z pewniejszych, jednak żmudnych sposobów jest zdzieranie lamperii jej za pomocą szpachelki, dlatego jeśli musimy to robić ręcznie, to lepiej na niewielkich partiach. Przy większych powierzchniach mogą pomóc specjalne preparaty zmiękczające i złuszczające.

Preparaty te nie są tanie i mogą wydzielają szkodliwe opary, ale są bardzo skuteczne. Stosując je, załóżmy jednorazowy kombinezon ochronny, rękawiczki, okulary oraz maskę. Trzeba liczyć się z tym, że usuwanie lamperii może negatywnie wpłynąć na kondycję ścian, dlatego najprawdopodobniej cała powierzchnia będzie wymagała gruntowania i zaszpachlowania nierówności.

Podobnie rzecz ma się z kafelkami w kuchni i w łazience. Najprawdopodobniej będą one popękane, zmatowiałe, ze starym, mało atrakcyjnym dekorem. Jeśli chcemy całkowicie odnowić pomieszczenie, powinniśmy w całości skuć kafelki, fugi oraz klej za pomocą młotka i przebijaka lub za pomocą młotowiertarki z odpowiednią końcówką.

Młotowiertarka daje najszybszy efekt, jednak z tych trzech sposobów jest najbardziej kosztowna. Zakup takiego sprzętu to wydatek rzędu kilkuset złotych. Pamiętajmy, żeby narzędzia ustawiać możliwie jak najbardziej równolegle do powierzchni — zniwelujemy zniszczenia ścian, a co za tym idzie, oszczędzimy sobie części prac naprawczych.

Po tak gruntownym remoncie możemy mieć pewność, że ściany nowego mieszkania będą przygotowane na nowe ozdoby. Możemy pozwolić sobie na klasyczne elementy, jak np. nowe kafelki i tapety, ewentualnie wykorzystać modne panele 3D lub tynki mozaikowe z ciekawymi fakturami. Dobrze wykonane prace przygotowawcze gwarantują nam, że nowe kafelki czy tapety będą dobrze się trzymać i cieszyć nasze oczy przez długie lata.
kr