Przede wszystkim popytaj znajomych i rodzinę. Może niedawno ktoś z nich remontował dom i może kogoś polecić. Jeśli masz już listę fachowców – zaczynasz dzwonić. Już przy pierwszym kontakcie pytasz o terminy i podajesz swoje oczekiwania. Fachowiec natomiast powinien zadeklarować nie tylko swoją gotowość, ale przede wszystkim zdolność do pełnego wykonania projektu na podstawie przedstawionego harmonogramu prac. Jeśli nie jest w stanie określić dat projektu, to nie warto z nim dyskutować.

Mamy prawo prosić o sporządzenie „ślepego” kosztorysu poszczególnych prac budowlanych, co pozwoli nam porównać ceny u ekipy konkurencyjnej. Przy okazji sporządzania wyceny zapytajmy, czy mają sprzęt niezbędny do pracy. Musimy mieć też pewność, że podejmujący się remontu pracownicy mają wykształcenie lub doświadczenie budowlane. Często można trafić na osoby, które są na tzw. doczepkę, pochodzą spoza branży. Nie chcemy przecież, aby na naszym mieszkaniu ktoś uczył się fachu.

Przy poważnej inwestycji, której koszt sięga np. kilkadziesiąt tysięcy złotych, warto wybrać się do wykonawcy i obejrzeć jego poprzednie realizacje. Pozwoli nam to ocenić obiekt na zewnątrz i wewnątrz oraz jakość wykonanych prac. Zwróćmy przy tym uwagę na niedoróbki np. niedomalowane ściany, nielogicznie rozplanowane elementy (okna i drzwi; oświetlenie; gniazdka; grzejniki; ceramika i armatura, itp.). Spytajmy też właściciela budynku, czy jest zadowolony z pracy ekipy. W ostateczności poprośmy wykonawcę o pisemne referencje od klientów poza naszym zasięgiem.

Radosław Marciniec, ekspert producenta chemii budowlanej
Warto sprawdzić naszych przyszłych budowlańców podczas pracy na budowie. Rozmawiając z nimi, odkryjemy, jaka jest atmosfera w firmie i czy są to osoby godne zaufania. Od razu też dowiemy się, jak bardzo są uważni, w jaki sposób zabezpieczają materiały budowlane i czy dbają o porządek oraz bezpieczeństwo. Będziemy w stanie sumiennie stwierdzić, czy mamy do czynienia z profesjonalistami.

Kr