Do wiosny niby daleko, ale cóż to jest miesiąc lub dwa? Czas szybko przeminie, a tu trzeba odnowić elewację. Już dziś warto się do tego solidnie przygotować.

Dokonując wyboru wyprawy wierzchniej zwróćmy uwagę nie tylko na wzornik kolorów czy faktur, lecz także ochronę i izolację ścian zewnętrznych przed szkodliwymi warunkami atmosferycznymi – tudzież wiatrem, deszczem, promieniami UV, skokami temperatur, a także przed uszkodzeniami mechanicznymi oraz nieproszonymi lokatorami jak grzyby, glony czy pleśń. I choć zdarza się, że na pierwszy rzut oka różne rodzaje tynków wyglądają identycznie, w rzeczywistości nacechowane są odmiennymi właściwościami. Kluczem do udanej inwestycji jest wybór tego, który będzie najodpowiedniejszy ze względu na sposób ocieplenia ściany dwuwarstwowej, lokalizację budynku, czy wybór materiału termoizolacyjnego.

Drogowskazem przy wyborze odpowiedniego rodzaju tynku powinien więc być rodzaj izolatora użytego do ocieplenia ścian.

Ogromne znaczenie ma miejsce usytuowania domu. W przypadku elewacji ważne jest nie tylko miejsce, w którym stoi budynek, lecz także panujący w okolicy poziom wilgotności powietrza oraz zanieczyszczenia atmosfery. — Blisko lasów, jezior czy nad morzem najlepszym wyborem będą tynki najbardziej odporne na korozję biologiczną, np. silikonowe, silikatowe lub silikatowo-silikonowe — mówi Tomasz Jarzyna. — W przypadku podwyższonego ryzyka uszkodzeń mechanicznych, warto postawić na najbardziej elastyczne i wytrzymałe tynki akrylowe lub mozaikowe. Na obszarach, gdzie w powietrzu może unosić się dużo spalin czy innych zanieczyszczeń, dobrym posunięciem są tynki silikonowe, jednak najlepszą propozycją – zdającą egzamin przez najdłuższy czas i w nawet najbardziej wymagających warunkach – są tynki samoczyszczące oparte o nanotechnologię i proces fotokatalizy – podpowiada ekspert.

Ogromne pole do popisu w zakresie kreowania niecodziennych kompozycji elewacyjnych wykonywanych w wierzchniej warstwie systemów ociepleń, a także na starych i nowych powierzchniach mineralnych, masach szpachlowych czy betonie stwarza tynk modelowany.

Można go barwić w bogatej palecie kolorów i łączyć kreatywnie ze sobą w postaci różnych technik, dających inny efekt końcowy, jak i standardowymi strukturami tynku jak np. klasyczny „baranek”. Efekt wałkowania, zacierania, szlamowania, szpachlowania, grubego ziarna lub gładzi – to tylko niektóre faktury, jakie można uzyskać przy pomocy tego uniwersalnego rozwiązania. Jego popisowe role to te, w których zdradza on umiejętność imitowania innych, powszechnie znanych materiałów.
Tynk modelowany potrafi wcielać się w rozmaite postaci, nie dając się zaszufladkować w jednym gatunku artystycznym. Z równie znakomitym rezultatem może naśladować zarówno wygląd drewna, cegły klinkierowej, betonu architektonicznego, kamienia (np. piaskowca), a nawet metalu, co czyni go idealnym rozwiązaniem dla osób, które cenią sobie oryginalne formy wykończenia elewacji — zapewnia Tomasz Jarzyna.
Wykonaniem elewacji przy użyciu tynku modelowanego powinni zajmować się doświadczeni wykonawcy, dla których nie będzie to specjalnie trudne. Niezależnie od doświadczenia, najlepiej jest najpierw wykonać próbną powierzchnię, aby w ten sposób zobaczyć efekt końcowy, jaki zostanie zaaplikowany na elewacji budynku. Kr

EKSPERT
Tomasz Jarzyna, ekspert producenta chemii budowlanej
Jeśli dom znajduje się blisko lasów, jezior czy nad morzem najlepszym wyborem będą tynki odporne na korozję biologiczną, np. silikonowe, silikatowe lub silikatowo-silikonowe. W przypadku podwyższonego ryzyka uszkodzeń mechanicznych, warto postawić na najbardziej elastyczne i wytrzymałe tynki akrylowe lub mozaikowe. Na obszarach przemysłowych, gdzie unosi się dużo spalin i dymów najlepszą propozycją są tynki samoczyszczące oparte o nanotechnologię i proces fotokatalizy.