Drewno zachwyca zawsze. Daje niepowtarzalną atmosferę w każdym pomieszczeniu i jest plastyczne w obróbce. Można zachwycać się słojami w komodzie, a gdy się znudzą — pomalować je na ulubiony kolor. Ale jednak w naszych łazienkach tego drewna jak na lekarstwo…!
Przede wszystkim zniechęca nas nieodłączna w łazience wilgoć. Uważamy bowiem, że drewno zacznie puchnąć, butwieć i natychmiast chwyci pleśń. A zastanawialiście się kiedyś, z czego zbudowane są łodzie lub sauny? No właśnie…
Żeby drewno w naszej łazience posłużyło nam długie lata, trzeba je po prostu odpowiednio zabezpieczyć i zaimpregnować. Najodporniejsze na wilgoć są dąb i buk oraz gatunki egzotyczne: teak, wenge lub bambus. Możemy się też kierować współczynnikiem skurczu, czyli parametru na oznaczenie kurczliwości drewna pod wpływem skoków temperatury i wilgotności powietrza. Tu znów z rodzimych gatunków można polegać na deskach dębowych i modrzewiowych, a z egzotycznych — na teaku, merbau lub iroko. Następnie pokrywamy drewno warstwą oleju, który wniknie głęboko w strukturę drewna i ochroni je przed wnikaniem wilgoci. Jeśli tych warstw oleju położymy przynajmniej kilka, a potem co jakiś czas powtórzymy zabieg — woda naszego drewna nawet nie tknie.
Pomysłów na drewno w łazience jest tyle, ilu projektantów lub więcej.
Można go przede wszystkim użyć jako materiału na szafkę podumywalkową oraz, jeśli mamy wystarczająco dużą łazienkę, na pozostałe meble. Ostatecznie w łazience nie trudno o liczne utensylia kosmetyczne oraz masę drobiazgów, które można w schować w szafkach, szufladkach i komódkach. A już marzeniem chyba każdej kobiety są schludnie poukładane w łazienkowych szafkach wszystkie ręczniki.
Dobrym pomysłem jest też pokryta drewnianymi panelami jedna ze ścian, szczególnie, kiedy resztę pokrywają monotonne nieco, białe, kremowe lub szarawe kafelki, jakże nagminne w naszych łazienkach.
Jeśli planujemy pulpit lub szafkę pod umywalką z drewna — pomyślmy o jeszcze jednym szczególe w tym samym kolorze drewna. Niech to będzie rama wokół lustra czy półka przy wannie. Albo choćby jeden, ustawiony w kącie podręczny taborecik — grunt, żeby całość była spójną kompozycją.
Czasem na pchlim targu można wypatrzeć prawdziwe cacko: starą komodę, pomocnik lub etażerkę, które niewielkim nakładem finansowym można poddać renowacji i użyć znowu jako szafki podumywalkowej lub wolnostojącej szafki na ręczniki. Czasem to może być też stylowe krzesło. Tak czy siak, fikuśne kształty, ciekawe kolory, oryginalność mebla i naturalność samego drewna z pewnością dodadzą naszej łazience delikatnego akcentu glamour. Szczególnie, że każdy rodzaj drewna, także niczym niezabezpieczonego, starzeje się bardzo szlachetnie i w każdym wieku wygląda elegancko.
Do odważnych świat należy. Można zatem użyć drewna nawet w miejscach najbardziej narażonych na kontakt z wodą — jako obudowy wanny lub na ścianie nad umywalką. Albo wręcz jako materiału na podłogę. Należy tylko dopilnować, by fachowcy użyli specjalnego kleju, elastycznej fugi i żeby dobrze zabezpieczyli wszystkie drewniane szczeliny i zakamarki, szczególnie przy załamaniach ścianach lub instalacjach. Jeśli bowiem woda dostanie się pod powierzchnię podłogi i zostanie tam na dłużej — gotowe nieszczęście. Drewniana podłoga wymaga też regularnej pielęgnacji: najlepsze są preparaty chroniące drewno przed zmianą koloru, nadadzą mu połysk i pokryją powłoką antystatyczną. No i przy codziennych porządkach nie wolno przesadzać z wodą— najlepiej używać lekko zwilżonej szmatki.
mmb
Komentarze (1)
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
rosana #2753988 | 98.116.*.* 28 cze 2019 04:36
Mam piękne płytki z salonu Bokaro, kolekcja ceramiki paradyż, wszystko w jasnych kolorach i do tego kabina walk-in , to wszystko sprawia, że łazienka wydaje się przestrzenna i większa.
! odpowiedz na ten komentarz