Co powinniśmy zrobić, żeby doskonałego nastroju po urlopie nie zepsuło nam okradzione mieszkanie? Przed wyjazdem zadbajmy o jego dokładne zabezpieczenie i zniechęcenie potencjalnych złodziei do wizyty.
Czasem producenci nadmiernie oszczędzając na materiałach, oferują konstrukcje z blachy tak cienkiej, że można ją przeciąć... otwieraczem do konserw. Minimum zabezpieczeń w przypadku drzwi o podwyższonej odporności na włamanie to: mocna konstrukcja stalowa, bolce przeciwwyważeniowe oraz atestowane zamki. Dobrze, by te ostatnie były wyposażone w mechanizm bębenkowy, który uniemożliwi ich otwarcie za pomocą dłuta, wytrychu czy wiertarki. Dla zwiększenia bezpieczeństwa, zamki powinny być zamykane na klucz dorabiany wyłącznie na podstawie karty kodowej. Dobrej jakości drzwi antywłamaniowe w przypadku próby włamania powinny stawiać opór przez co najmniej 20 minut.
Nawet najlepsze i najdroższe zabezpieczenia przed włamywaczami nie uchronią nas jednak przed skutkami własnego zapominalstwa. Przy każdym wyjściu z domu, nie tylko przed wyjazdem na urlop, trzeba zamykać drzwi na wszystkie zamki. Jeśli z piwnicy, garażu lub innych pomieszczeń gospodarczych można się przedostać do mieszkania, ich wejścia również powinny być odpowiednio zabezpieczone. Wielu z nas musi się też pozbyć nawyku chowania zapasowego klucza pod wycieraczką, w doniczce, czy na ramie drzwi. To pierwsze miejsca, które złodziej przeszuka.
Komu nie wystarczą antywłamaniowe drzwi i okna, może zastanowić się nad założeniem systemu alarmowego. Jest on jednak jedynie uzupełnieniem zabezpieczeń mechanicznych. Nie uniemożliwi włamania, ale może skutecznie odstraszyć intruza lub ułatwić jego złapanie. Elektroniczny czujnik przekazuje sygnał o włamaniu właścicielowi lokalu oraz agencji ochrony, która na miejsce zdarzenia wysyła patrol interwencyjny.
Gdzie i ile czujek rozmieścić? O tym powinien zdecydować specjalista, biorąc pod uwagę nie tylko zwyczaje domowników, ale też posiadane przez nich... zwierzęta. System alarmowy nie spełni swojego zadania, jeśli będzie uruchamiał się za każdym razem, gdy obok czujki przebiegnie pies lub kot. Przed wyjazdem na wakacje nie zapomnijmy też o najważniejszym — uzbrojeniu systemu. W ferworze przygotowań łatwo można o tym zapomnieć.
Jeśli mieszkamy w domu wolno stojącym, strażnikiem naszego dobytku może być też oświetlenie. Powinno obejmować każdy zakamarek naszego podwórka, w szczególności wejścia do budynku. Aby zminimalizować zużycie prądu, warto zainstalować oświetlenie z czujnikiem ruchu. Tylko włamywacz o mocnych nerwach nie wystraszy się nagłego rozbłyśnięcia światła nad głową.
Jeśli chcemy, aby podczas naszej nieobecności dom wydawał się zamieszkany, zaopatrzmy się w ściemniacz z symulatorem obecności. Na co dzień jest on standardowym włącznikiem z regulacją natężenia światła. Natomiast przed wyjazdem możemy go przełączyć w tryb symulatora, odtwarzającego sekwencje włączania i wyłączania światła z poprzednich dni. Dzięki temu nasz dom dla zewnętrznego obserwatora będzie wyglądał tak, jakbyśmy w nim przebywali.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez