Po pierwsze: kafle
Zacznijmy od tego, że kafle w piecu kaflowym nie zawsze pełnią funkcję grzewczą. Czasem, choćby w nowoczesnych kominkach kaflowych, rozprowadzających gorące powietrze ogrzewane przez wkład kominkowy, służą jedynie do wykonania obudowy kominka i ograniczają się wyłącznie do jego ozdoby. Tak jest w nowoczesnych systemach ogrzewania DGP (dystrybucja gorącego powietrza). Mogą jednak działać także dokładnie tak, jak kafle w dawnych piecach — kumulować ciepło na długo po wygaszeniu ognia. To pierwsze rozwiązanie zyskało w ostatnim czasie spore grono zwolenników, bo daje możliwość ogrzewania kominkiem całego domu. Ale piecokominek też ma swoje grono wielbicieli, którzy, bez wnikania w szczegóły, upierają się, że to lepsze rozwiązanie.
Otwartym zatem pozostaje pytanie — co lepsze? I co wybrać? Ten nowoczesny sposób ogrzewania — czy jednak kumulowanie ciepła w masywnej obudowie wkładu, czyli kominek jako piec kaflowy?
Po drugie: grzanie Przede wszystkim należy pamiętać o tym, że nowe projekty, w swojej podstawowej funkcji, niczym nie różnią się od tych używanych przed laty. To wciąż doskonała metoda ogrzewania pomieszczeń. Wykonane z kafli budowle mają świetną zdolność magazynowania ciepła, są niezwykle wydajne i… efektowne!
Jeszcze niedawno ich funkcja ograniczona była właśnie do ogrzewania. Nikt raczej nie myślał o tym, czy podobna konstrukcja dobrze wpisuje się w klimat wnętrza, czy współgra z otoczeniem i modnie wygląda. Dziś jest inaczej. Piec kaflowy w salonie to jeden z najmodniejszych elementów wyposażenia.
System DGP rozprowadza powietrze izolowanymi aluminiowymi przewodami i nawiewa do pomieszczeń. Sęk w tym, że gdy paliwo pali się intensywnie — temperatura powietrza rośnie nadmiernie, ale gdy zgaśnie — ogrzewanie przestaje działać i temperatura w pomieszczeniach gwałtownie spada. I to natychmiast czuć.
Natomiast w piecokominku obudowa wkładu nie jest izolowana. Wykonuje się ją z masywnych materiałów tak, by powstające ciepło nie trafiało od razu do pomieszczenia i najpierw kumulowało się w obudowie.
Po trzecie: hit
Długowieczny i stylowy idealnie sprawdzi się zarówno w tych nowoczesnych, jak i bardziej tradycyjnych przestrzeniach. Piec, w zależności od naszych preferencji, może być wyłożony dowolnymi kaflami — kolorowymi, minimalistycznymi, delikatnymi. Dzięki temu doskonale wpisze się w każde pomieszczenie. Jeśli więc mamy już taki na stanie, pod żadnym pozorem go nie wyrzucajmy. To prawdziwy skarb, który — jeśli o niego zadbamy i oczyścimy — stanie się centralnym punktem wnętrza.
Prezentowany projekt Nadia 8 kafel biały nada chłodnej, loftowej przestrzeni stylu i ciepła. W zależności od rozmieszczenia ścian i mebli ustawiamy go z boku albo na środku pokoju. Doskonale wpisze się w postindustrialny klimat, wywołując wrażenie przytulności i domowego czaru. Taki akcent w bardzo nowoczesnym pomieszczeniu spowoduje, że stanie się ono eklektyczne i bardzo modne!
Finał: urokliwe wnętrze
Piec kaflowy w salonie tradycyjnym sprawi, że całość będzie prezentować się jeszcze bardziej urokliwie i stanie się miejscem, do którego wszyscy chętnie będą wracali. Piękna budowla może stanowić centralny jego punkt i zastąpić choćby telewizor, z którego rezygnuje dziś coraz więcej ludzi. Kojarzące się z klasycznym wystrojem konstrukcje doskonale będą współgrać z wnętrzami retro, rustykalnymi domostwami i tymi stylizowanymi na wiejskie chaty.
Wybierając taką ozdobę, powinniśmy szukać w tych ze zdobionymi kaflami. Nie tylko zgrabnie wpasują się w taką przestrzeń, ale dodadzą całości klasy i stylu.
Piec kaflowy do salonu to dzisiaj jedno z najmodniejszych rozwiązań grzewczych. Nie dość, że bezbłędnie spełnia swoją pierwotną funkcję, to także pięknie i stylowo wygląda, sprawiając, że każde lokum nabiera uroku i szyku. Od nowoczesnego loftu, przez tradycyjny dom, aż do rustykalnej chaty — urządzony tak duży pokój wszędzie będzie prezentował się równie pięknie.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez