Jesień pachnie wrzosem, a my przygotowujemy ogród do zimowego uśpienia

2011-09-16 12:00:00 (ost. akt: 2011-09-15 15:55:25)

Wrzesień to dla ogrodników i działkowców czas wytężonej pracy. Od tego, ile czasu poświęcimy naszemu ogrodowi jesienią, zależy jego wygląd w przyszłym roku.

Piękno jesiennego ogrodu podkreślają różnokolorowe wrzosy

Piękno jesiennego ogrodu podkreślają różnokolorowe wrzosy

Autor zdjęcia: Anna Banaszkiewicz

Jesienią w ogrodzie nadal jest pięknie, różnokolorowo kwitną wrzosy i hortensje. Rośliny są pełne życia, ale trzeba się już liczyć z chłodnymi nocami i występującymi pod koniec września przymrozkami. Aby zdążyć przed nimi, musimy już teraz zabrać się za ogrodowe prace — spulchnienie gleby, wyrywanie chwastów i obcinanie przekwitających kwiatów. Powinniśmy też powyrywać rośliny jednoroczne i dwuletnie, które zakończyły kwitnienie i teraz zamiast ozdabiać ogród, zaczynają go szpecić.

Zadbajmy o właściwy nawóz
Początek września jest ostatnią chwilą, aby posadzić rozsadę dwuletnich roślin ozdobnych: bratków, goździków, ogrodowych dzwonków, malw, niezapominajek i stokrotek. To dobry czas również na przesadzanie i dzielenie bylin kwitnących wiosną i wczesnym latem: barwinków, bergenii, bodziszków, jastruni, krwawników, skalnic, a także turzyc i zimozielonych traw.
We wrześniu sadzimy też rośliny cebulowe (tulipany, narcyzy, krokusy, lilie), zimujące w gruncie. Na przełomie września i października możemy też zakładać trawnik, o ile zdążymy przed pierwszymi przymrozkami. Pamiętajmy, że jesienią rośliny trzeba odpowiednio odżywić nawozami specjalnie przygotowanymi na tę porę roku.
— W ten sposób zaopatrujemy rośliny na czas zimy w składniki pokarmowe — wyjaśnia Bartosz Mroczek-Gliszczyński ze sklepu ogrodniczego w podolsztyńskim Wójtowie.— Nawozy te zawierają mniej azotu, a więcej fosforu i potasu. Dzięki temu rośliny są w zimie odżywione, a nie zwiększają swojej masy zielonej.

Jedne sadzimy, inne chowamy
Na początku jesieni powinniśmy wykopać rośliny, które źle znoszą niskie temperatury. W drugiej połowie września wyjmujemy z gleby mieczyki. Co dwa, trzy lata wykopujemy lilie, które po przesuszeniu i oczyszczeniu przesypujemy trocinami i ustawiamy w chłodnej piwnicy, albo od razu przesadzamy na nowe miejsce w ogrodzie. Zanim nadejdą przymrozki, rośliny uprawiane na balkonach i tarasach również przenosimy do pomieszczeń.
— Sadzenie drzew i krzewów iglastych trzeba zaplanować na pierwszą połowę miesiąca — radzi Bartosz Mroczek-Gliszczyński. — To też dobra pora na sadzenie i dzielenie rozrośniętych roślin strefy bagiennej. Na sadzenie roślin wodnych jest już, niestety, za późno. Pod koniec września, gdy robi się już bardzo chłodno i pojawiają się przymrozki, przygotowujemy do zimowania rośliny wodne. Przycinamy ich pędy kilka centymetrów powyżej miejsca, z którego wyrastają korzenie. Rośliny wrażliwe przenosimy do ciepłego i widnego pomieszczenia, a mniej wrażliwe gatunki opuszczamy w najgłębsze miejsca stawu.

Anna Banaszkiewicz

Komentarze (0)

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB