Gotowe zaprawy ułatwiają i przyspieszają prace budowlane czy remontowe. Ważnym czynnikiem, decydującym o wytrzymałości tych materiałów, jest ich właściwe rozrobienie z wodą.
Najlepiej rozrabiać zaprawy w wiadrach budowlanych o pojemności 10-20 l. Przygotowując daną zaprawę, odmierzamy określoną ilość wody do czystego naczynia (bez resztek innej zaprawy) i wsypujemy suchy produkt. Dodanie zaprawy do wody zarobowej (nigdy odwrotnie!) pozwala nam na łatwe mieszanie i uzyskanie jednorodnej masy. Dzięki temu zaprawa nie przykleja się też do ścianek naczynia. Przez dokładne odmierzenie wody uzyskujemy również odpowiednią konsystencję określonej zaprawy do konkretnego zastosowania.
Zaprawę mieszamy mechanicznie, specjalnie do tego przystosowanym mieszadłem zamocowanym w wolnoobrotowej wiertarce (500-700 obr./min). W końcowej fazie mieszania następuje wstępne odpowietrzanie zaprawy, a także dochodzi do inicjacji odpowiednich procesów chemicznych. Dlatego przed użyciem niektóre zaprawy, np. klejowe, należy powtórnie przemieszać, aby zapobiec segregacji składników, tj. przemieszczenia cięższych składników do dolnej warstwy zaprawy, a lżejszych na jej powierzchnię.
Podobnie należy postąpić, przygotowując np. tynk do nakładania ręcznego. Materiał z worka powinniśmy najpierw wsypać do wiadra i przemieszać na sucho — w czasie transportu mogła bowiem nastąpić segregacja kruszyw. Tak przygotowaną mieszankę wsypujemy do pojemnika z wodą. W przypadku użycia agregatu tynkarskiego, mieszanie należy przeprowadzić zgodnie z instrukcją użycia urządzenia. Poziom dozowanej wody trzeba ustawić tak, aby konsystencja narzucanego tynku zapewniała uzyskanie jego prawidłowej faktury.
W zależności od rodzaju produktu, powinniśmy go zużyć w ciągu od jednej do czterech godzin od momentu rozrobienia. Pamiętajmy, że raz przygotowanej zaprawy nie można ponownie rozrzedzać wodą.
Piotr Idzikowski, ekspert producenta chemii budowlanej
Może się to wydawać dziwne, że producenci tyle uwagi przywiązują do sposobu przygotowania zaprawy. Przecież wykonawca zwykle dolewał wodę „na oko“ i wszystko grało. Rzeczywiście tak było kiedyś, ale przed laty zarówno produkty, jak i przepisy ich dotyczące, były mniej wymagające. Technologia się zmienia, a za tym iść musi także zmiana starych przyzwyczajeń. Wszyscy zapewne pamiętają ze szkoły zalecenie nauczyciela chemii: „Pamiętaj chemiku młody, zawsze wlewaj kwas do wody!“. Podobnie brzmi przykazanie budowlane: „Pamiętaj fachowcu nie tylko młody, zawsze wsypuj zaprawę do wody!“.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez